Widok zawartości stron Widok zawartości stron

Widok zawartości stron Widok zawartości stron

Widok zawartości stron Widok zawartości stron

"Myślenie o polityce i prawie. Przedmiot - metoda - praktyka"

Mamy ogromną przyjemność poinformować, że nakładem Wydawnictwa Wolters-Kluwer wydana została publikacja "Myślenie o polityce i prawie. Przedmiot - metoda - praktyka". Całość została zredagowana przez katedralny zespół redakcyjny w składzie: I. Barwicka-Tylek, A. Czarnecka, M. Jaskólski, J. Malczewski.
 

Ze wstępu:

 
"Oddajemy w ręce Czytelnika tom zawierający efekty namysłu szerokiego i reprezentatywnego grona polskich historyków myśli politycznej i prawnej nad obecną kondycją oraz perspektywami dalszego rozwoju i nauczania tej dyscypliny naukowej – autorefleksji po części krytycznej (a nawet samokrytycznej), niekiedy cierpkiej, ale niepozbawionej swoistej nuty optymizmu i propozycji twórczych rozwiązań, zarówno w zakresie prowadzenia badań, jak i dydaktyki przedmiotu."
 
Monografia składa się z trzech zasadniczych części, wyodrębnienie których podyktowała nam tematyka prac zaproszonych do udziału w niej autorów. Teksty dotyczyły bowiem trzech węzłowych zagadnień: przedmiotu, metodologii i dydaktyki naszej dyscypliny. Krótko mówiąc, chodzi o namysł nad tym: co, jak i dlaczego powinniśmy badać, oraz – a jest to kwestia równie istotna – czego, jak i po co uczyć studentów. Swoje refleksje, uwagi, pomysły i postulaty przedstawiają na stronach tej książki badacze i dydaktycy starszego, średniego i młodszego pokolenia, co pozwoliło uzyskać cenny efekt perspektywy międzygeneracyjnej, a także dostrzec elementy kontynuacji i wciąż zachodzące w obrębie naszej dziedziny przeobrażenia i innowacje. [...]
 
Znamienne, że dwadzieścia kilka wieków po niesławnym procesie lud ateński versus Sokrates zmuszani jesteśmy stawiać czoło podobnym zarzutom pod adresem własnej działalności. Podobnie jak Sokrates nie mamy wielkich szans na korzystny wyrok. Jak on niegdyś demoralizował młodzież, tak i my marnujemy jej kosztowny czas, przeciążając studentów wiedzą „zawodowo niepotrzebną". Jak on niegdyś oburzał bogów ateńskich, tak teraz my drażnimy bóstwa ekonomii, które nakazują legitymować się tylko taką wiedzą, która „zwiększa szanse na rynku pracy". Mając tak potężnych adwersarzy, podejmiemy mimo to skromną (bo gdzie nam do Platona) próbę obrony Sokratesa, a tym samym własnego statusu w ramach akademii. Nie jest to przedsięwzięcie łatwe. Podobnie jak Sokrates „wiemy, że nic nie wiemy", a taka publiczna deklaracja ignorancji stoi wszak w rażącej sprzeczności ze stawianym nam zadaniem pozyskiwania, publikowania i sprzedawania użytecznej zawodowo wiedzy. Chcemy jednak przywołać na tę okoliczność Sokratejskie rozróżnienie na wiedzę i mądrość. Ta pierwsza to pewien pakiet informacji dotyczących jakiegoś fragmentu rzeczywistości. Rzecz niezbędna, ale niewystarczająca w procesie edukacji, zwłaszcza tej, która uchodzić pragnie za „wyższą". Równie ważnym elementem kształcenia powinno być rozwijanie mądrości, bo mądrość uczy określonego stosunku do własnej wiedzy. Zabrania rutyny, nakazuje ciągle kwestionować własną (skończoną wszak) uczoność, zwalcza intelektualne lenistwo. Nie, nie przemawia teraz przez nas naiwny idealizm. Mądrość ma taką samą rynkową wartość, jak wiedza. W końcu czym innym, jak nie rynkowym zapotrzebowaniem na mądrość, są (trafne) głosy pracodawców domagających się kształcenia innowacyjności, krytycznego myślenia i kompetencji społecznych? Człowiek ma wiedzę o tym lub tamtym, ale innowacyjnym czy myślącym jest (albo też nie jest). Sokrates przekonywał, że dopiero realizacja obydwu celów daje nadzieję sukcesu. Bardzo konkretnego sukcesu, który dziś można zamienić na prestiż i gotówkę.
 
Najważniejszym elementem sokratejskiego pojęcia mądrości jest umiejętność rozumowania, prowadzenia dyskusji, wskazywania niespójności w wypowiedziach innych (nawet jeśli to, o czym mówią, wykracza poza posiadaną wiedzę). Mądrość ujawnia się więc w relacjach z innymi, wymaga współpracy, dialogu i komunikacji. Rozwija się stopniowo i nie poddaje się weryfikacji testowej. Jest dokładnie tym, co stopniowo wycieka z systemu edukacji uniwersyteckiej. A właśnie my, historycy myśli politycznej i prawnej, możemy temu skutecznie przeciwdziałać, ponieważ dyscypliny takie jak nasza znakomicie nadają się do kształcenia umiejętności i kompetencji. Stawiany nam zarzut – że wiedza, którą posiadamy i przekazujemy, jest anachroniczna i nieprzydatna w zawodzie prawnika – oddalić możemy stosunkowo łatwo. Otóż – wbrew nazwie – historia myśli nie jest historią sensu stricto. Ceni chronologię, ale nie przywiązuje się do dat, w razie potrzeby pozwalając płynnie łączyć Arystotelesa ze św. Tomaszem czy Monteskiuszem. Jest bowiem nauką myśli, a dzięki perspektywie historycznej – nauką myślenia. Efektem naszej pracy dydaktycznej nie ma być – jak naiwnie sądzą nasi oskarżyciele – zapamiętanie, kiedy, co i w jakim dziele twierdził Platon, a co Arystoteles. Chodzi nam o postawienie węzłowych problemów społeczno-politycznych i przedstawienie dróg, które oferują lepsze lub gorsze sposoby ich rozwiązywania. Drogi te zostały wytyczone przez konkretnych myślicieli, stąd powołujemy się na nich, ale poszczególne nazwiska pełnią tutaj rolę symboli przywołujących określone „mapy" rozumowania, pozwalające szybko odnaleźć własną pozycję i ocenić pozycję innych. Same problemy nie zmieniły natomiast wraz z upływem czasu swej istoty, a jedynie – przez uszczegółowienie – zostały skomplikowane. Pokazanie ich w dawnej, uproszczonej postaci jest doskonałym przygotowaniem do dalszej edukacji.
 
Jak trafnie zauważył w recenzji niniejszego tomu profesor Krzysztof Pałecki, 
"prawnik (...) bez umiejętności rozumienia świata społecznego, w którym i dla którego przyjdzie mu funkcjonować, bez intelektualnego ukształtowania osobowości i bez podstaw (...) wiedzy ogólnej, stanie się szybko łatwym elementem manipulacji na rzecz partykularnych i okazjonalnych interesów, niekoniecznie dobrze służących porządkowi społecznemu, a już na pewno ograniczających możliwość gwarantowania podstawowych zasad tego porządku."
Nie sposób nie zgodzić się z tymi słowami. Powiemy nawet więcej: prawo jest fundamentem państwa, a prawnicy w każdej epoce są obarczani odpowiedzialnością za kształt i funkcjonowanie porządku politycznego. Wiąże się ich z państwem i władzą, chcą tego czy nie. Dzisiaj przydałoby się, żeby przynajmniej część naszych wychowanków przyjęła na siebie taką odpowiedzialność świadomie. XIX-wieczny liberalny pogląd, że jednostka ma się zająć tylko sferą prywatną, w warunkach demokracji z wielu względów się nie sprawdza – jak przekonywał Arystoteles, każdy z nas jest „zwierzęciem politycznym", a jego działania mają wpływ na życie całego społeczeństwa. Prawników konsekwencje tej prawdy powinny dotyczyć nawet bardziej."
 

Spis Treści:

 

O przedmiocie:

  • Iwona Barwicka-TylekMiędzy nauką a poezją;
  • Andrzej Bryl Między historią a teorią - kilka uwag na temat statusu doktryn politycznych i prawnych jako specjalizacji naukowej;
  • Adam CzarnotaCzym była, czym jest a czym może być historia idei? O problemach z tożsamością dyscypliny, interdyscyplinarności i kilku kwestiach teoretyczno-metodologicznych;
  • Stanisław FilipowiczBadania w dziedzinie myśli politycznej. Pomiędzy poznawczym absolutyzmem i etnografią;
  • Piotr KimlaHistoria doktryn polityczno-prawnych a poczucie przeżywania rzeczywistości;
  • Arkady RzegockiO roli polskiej myśli politycznej we współczesnej Europie;
  • Mirosław SadowskiPomiędzy Kiplingiem i Saidem. Myśl polityczno-prawa w dobie globalizacji;
  • Jakub SkomiałKronikarstwo średniowieczne jako przedmiot zainteresowań badacza myśli polityczno-prawnej;
  • Adam SylwestrzakProblem funkcji i klasyfikacji doktryn politycznych;

O metodzie:

  • Krystyna Chojnicka - Filozofia historii w dydaktyce myśli politycznej, czyli nolens volens;
  • Agnieszka Czarnecka - Historia idei politycznych i prawnych a literatura piękna – wizje Rewolucji Francuskiej oczami Charlesa Dickensa i Victora Hugo;
  • Paweł Fiktus - Solidaryzm w akademickim wykładzie historii
    doktryn polityczno-prawnych;
  • Włodzimierz Gogłoza - Analityczny anarchizm – cele, przedmiot i metody badań empirycznych nad stanami natury;
  • Olgierd Andrzej Górecki - Metodologia głównych orientacji badawczych teorii polityki w analizie doktryn polityczno-prawnych;
  • Karol Kuźmicz - Utopia jako metoda filozofowania o społeczeństwie,
    państwie, prawie. Krótka analiza badawcza;
  • Marek Maciejewski, Tomasz Scheffler - O doktrynologii: rozważania dotyczące przedmiotu oraz metody doktryn politycznych i prawnych;
  • Maciej Marszał - Nauki pomocnicze jako przedmiot dyskusji w nauczaniu prawa w II Rzeczypospolitej;
  • Michał Śliwa - O potrzebie syntezy współczesnej polskiej myśli politycznej;
  • Roman Andrzej Tokarczyk - Teoria i metodologia myśli polityczno-prawnej czasu postmodernizmu;
  • Maria Zmierczak - Smith – Marks – Hayek – Keynes. Myśl ekonomiczna a myśl polityczno-prawna w dydaktyce doktryn polityczno-prawnych;
O praktyce
  • Marta Baranowska - Dlaczego doktryny polityczno-prawne są potrzebne prawnikom? Debata oksfordzka jako forma ćwiczeń;
  • Tomasz Borycki - O znaczeniu dzieła literackiego dla doktryn politycznych. Dydaktyczne wykorzystanie Poematu o Wielkim Inkwizytorze Iwana Karamazowa;
  • Anna Citkowska-Kimla - Rola historii idei w kształceniu akademickim;
  • Filip Cyuńczyk - O nauczaniu historii doktryn polityczno-prawnych na studiach prawniczych – kilka refleksji niedawnego studenta;
  • Rafał Kania - Dydaktyka myśli polityczno-prawnej w świetle współczesnych uwarunkowań;
  • Andrzej Madeja - Ile historii w doktrynach, czyli o poszukiwaniu optimum między przeszłością a współczesnością;
  • Marta Maj, Michał Urbańczyk - Doktryny polityczno-prawne jako przestrzeń do zdobycia i doskonalenia kompetencji miękkich;
  • Jacek Malczewski - Między prezentyzmem a kontekstualizmem: refleksje wykładowcy historii myśli politycznej;
  • Mateusz Nieć - Historia doktryn politycznych i prawnych – uwagi politologa o dydaktyce i przedmiocie w kontekście ustrojowym i cywilizacyjnym;
  • Marcin Niemczyk - Debata oksfordzka jako skuteczna metoda osiągania efektów kształcenia z zakresu historii doktryn polityczno-prawnych;
  • Michał Rupniewski - Doktryny polityczno-prawne jako narzędzie interpretacyjne na przykładzie pojęcia sprawiedliwości w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego;
* * *
  • Michał Jaskólski - Po co nam teoria, po co nam metodologia?